Przydałoby się więcej informacji o platformach internetowych i to jak ich specyfika łączy się z poruszanymi zagadnieniami. Nie wystarczy powiedzieć “trzeba iść tam gdzie się zbiera młodzież”, jeśli nie powiemy, gdzie to jest. Nie wystarczy stwierdzić “trzeba unikać dezinformacji” bez wzmianki, jak portale takie jak Facebook, Instagram czy TikTok ją rozprzestrzeniają etc. Więcej konkretu, ponieważ wielu edukatorów nie zna platform na których spotyka się młodzież, nie śledzi nowości i w konsekwencji nie będzie mówić ze swoimi odbiorcami (młodymi ludźmi) wspólnym językiem, a przecież chcemy uniknąć sytuacji kiedy edukator zostanie uznany za nieżyciowego zgreda który chce edukować z wiedzy medialnej a nie wie czym jest Discord.
Opinia przeszkolonego profesjonalisty